Mamy i polską markę sprzętu turystycznego, w tym noży - METEOR. Chociaż nie jestem pewien, czy taka aż polska ta marka, bo jak dotąd miałem w rekach 2 ich produkty i oba opatrzone napisem "Made in PRC".
Survival carda meteora w sumie kupować nie chciałem, ale raz się trafiło, że sprzedawca miał w ofercie, więc ciekawość wzięła górę.
Jedno słowo: tragedia.
Mam kilka scyzoryków chińskich (nie udających żadnej marki, po prostu produkt wyprodukowany w Chinach i jako taki sprzedawany), nie jakaś super jakość, ale w zasadzie do lekko - średnich prac można używać bez większych obaw o zawód. Jednak ta karta w porównaniu z tymi scyzorykami to chińszczyzna do kwadratu (w sensie chińszczyzna w odniesieniu do chińskich produktów)... Nie sądziłem, ze to napiszę, ale przy niej standardowy chiński produkt to wysoka jakość.
Na koniec focie:
Ta recka - jak się pewnie domyślasz - będzie z serii: co kupiłem, wyrzuciłem kasę w błoto i czego Ty kupować nie powinieneś.
Skąd ta karta wielofunkcyjna u mnie?
Właściwie to w kilku miejscach w necie widziałem opinie odradzające jej zakupu. Jednak standardowo kupując na allegro patrzę, co sprzedawca ma jeszcze, coby rozłożyć koszty przesyłki - a nuż ma coś, co i tak chciałem kupić.Survival carda meteora w sumie kupować nie chciałem, ale raz się trafiło, że sprzedawca miał w ofercie, więc ciekawość wzięła górę.
Wykonanie tool carda
Jedno słowo: tragedia.
Mam kilka scyzoryków chińskich (nie udających żadnej marki, po prostu produkt wyprodukowany w Chinach i jako taki sprzedawany), nie jakaś super jakość, ale w zasadzie do lekko - średnich prac można używać bez większych obaw o zawód. Jednak ta karta w porównaniu z tymi scyzorykami to chińszczyzna do kwadratu (w sensie chińszczyzna w odniesieniu do chińskich produktów)... Nie sądziłem, ze to napiszę, ale przy niej standardowy chiński produkt to wysoka jakość.
Konkrety:
- Długopis nie pisze, także po całodziennym staniu pionowo i po moczeniu w ciepłej wodzie. Już nawet nie porównuję z Victorinoxem, ale w innej chińskiej tool card też trafił mi się długopis, chwilę w pionie postał i pisze.
- Nożyk - nie trzyma się w obudowie. To już kwestia bezpieczeństwa - wyobraź sobie, że Ci wypada w kieszeni, do której za chwilę masz włożyć rękę... Trochę pomaga podgięcie ostrza nożyka, ale po co komu krzywy nóż?
- Obudowa ruchoma / zasłona nożyczek - lata sama, zdarza się jej wypaść z "zawiasu" (punktu mocowania)
- Cała obudowa karty - rozkleja się!
Czy używałem karty?
Tak, można powiedzieć, że ją EDC-owałem do momentu, jak na stacji benzynowej mi się cała rozpadła w trakcie grzebania w portfelu, w którym była.Z edcowania mogę powiedzieć, że nożyczki tną, pilnik do paznokci spełnia swoje zadanie. Tyle pozytywów.Do czego może mi się karta przydać?
U mnie, jak kiedyś sobie zrobię kolorową kolekcję kart wielofuncyjnych w podświetlanej gablotce, karta meteor może robić tylko i wyłącznie za element koloru zielonego, pasujący kształtem do innych kart. Ale czy taka kolekcja powstanie, nie jest pewne. I nie jest pewne, czy karta meteor będzie barwiła w gablotce z tą kolekcją światło - pytanie, czy znajdę "wypadnięty" nożyk.Czy kupiłbym tę kartę jeszcze raz?
Nigdy w życiu. W ogóle już nie kupię żadnego produktu firmy Meteor. Na allegro na zdjęciach wszystko wygląda spoko, niestety badziewność widać dopiero po rozpakowaniu i jest to badziewność nie do opisania (więcej szczegółów jak opiszę podróbkę Cyber Toola marki Meteor).Na koniec focie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz