Po długich negocjacjach, po długim oczekiwaniu (zapewne maczał w tym palce Urząd Celny), dotarły do mnie scyzoryki od knivesowicza mieszkającego na Majorce.
Zobacz na filmie, co było w paczce:
W paczce w znacznej mierze scyzory AITOR - hiszpańskiego producenta, którego noży mam coraz więcej. Jak dotąd miałem tylko scyzoryki z największej, "pancernej" serii, ale okazuje się, że AITOR produkował także nożyki bardziej przyjazne ciasnym kieszeniom, czyli po prostu mniejsze: porównywalne do serii 74 mm produkowanej przez Victorinoxa, a także porównywalne do serii 91 mm tegoż producenta.
Poza tym w filmie
- podróba Aitora i jej porównanie do oryginału - niestety na niekorzyść oryginału, który na przykład rdzewieje :-/
- kilka scyzorów niemieckich, lub austriackich (napisy w j. niemieckim), jeden z ciekawym zestawem narzędzi, drugi po prostu ładny :-)
- oraz jeden Elinox, czyli Victorinox ze starych czasów, gdzie można od razu podać ciekawostkę, że nie wszystkie narzędzia ma wykonane ze stali nierdzewnej.
W trakcie wszelkich prac ze sprzętem potencjalnie niebezpiecznym (jak np. noże), pamiętaj o BHP:
http://www.pwljm.pl/bhp-opole/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz